poniedziałek, 25 maja 2009

historia fioletowej piłeczki


Właściwie to nie będzie o piłeczce, tym bardziej fioletowej, ale tytuł był adekwatny do zdjęcia..stąd..
Tak czy siak, pies aportuje :)
Nie ma nic piękniejszego ponad psa biegnącego do Ciebie z piłeczką :)
Ale...
50. Pies wychodząc na spacer będzie się zachowywał jakby nie jadł od miesiąca! I będzie bardzo przekonujący.
51. Pies będący w fazie "nie jadłem od 5 min czyli to prawie jak miesiąc" zawsze znajdzie na spacerze coś co da rade zjeść.
52. Nie oszukuj się, jeżeli znajdzie kość, prawdopodobieństwo że to od "dobrych ludzi dla kotka" z ich rosołka... jest bliskie 3%, najprawdopodobniej jest to zdechły szczur, albo niegdysiejszy ptaszek- generalnie syf, malaria i obrzydliwość.
53. Nie goń psa uciekającego z obcego pochodzenia kością- będzie z radością Ci uciekał.
54. Nie staraj się łapać bez zastanowienia wszystkiego co pies chwyci w zęby.
54. a) czasami złapiesz coś czego nie miałbyś ochoty łapać.
55. Tak, wiem że i tak złapiesz, bo chcesz uratować psa przed zjedzeniem tego czegoś.
56. Już to zrobiłam.

57. Kiedy Twój pies ma w zębach coś co wydaje Ci się być jakiegoś rodzaju szmatką i chcesz to wyrwać...uważaj bo może zostać Ci w rękach główka małego pisklaczka, a w pyszczku psa pozostała część paputka. (paputek- papużek * ptaszek)
58.Tak. Przeżyłam to.
59. Tak. Oderwałam główkę pisklaczkowi którego w pysku trzymał mój pies.
60. Tak. Nie czuję się z tym najlepiej- oszukuję się, że na pewno to był zdechły paputek.

61. Nadal kocham mojego psa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz