Powyżej, gdzie jest pies? :)
Poniżej staramy się ruszać coby zimowe naddatki mogli co po niektórzy (pies raczej nie) zgubić ;)
Dla dociekliwych zanim z tych schodów zbiegałyśmy .. najpierw trzeba było na nie wbiec ;)
niedziela, 30 maja 2010
niedziela, 23 maja 2010
:):):)
Sprzęt pożyczony :) równie cenny co własny a zdjęcia jak za milion dolarów :)
nawet nie ma co komentować :) mówią same za siebie
środa, 12 maja 2010
awaria
Zepsuł się aparat w telefonie ,brak narzędzia pracy
awaria do odwołania
ps: tak! prawa murphiego udowadniają mi od kilku dni co to znaczy zobaczyć psa czytającego książki...i nie móc zrobić dowodu w postaci zdjęcia, o przyłapaniu na kradzieży ziemniaka czy podjadaniu obierków po marchewce a kończąc na psie taplającym się w wiosennej kałuży...
heh
awaria do odwołania
ps: tak! prawa murphiego udowadniają mi od kilku dni co to znaczy zobaczyć psa czytającego książki...i nie móc zrobić dowodu w postaci zdjęcia, o przyłapaniu na kradzieży ziemniaka czy podjadaniu obierków po marchewce a kończąc na psie taplającym się w wiosennej kałuży...
heh
niedziela, 2 maja 2010
wypoczynek nad morzem :)
Pies na mokradłach na zatoce Puckiej odnalazł się idealnie
wpasowana w trawy niemalże stapiała się z otoczeniem :)
jednym słowem prawdziwy łowca :)
i nawet łapa idzie w górę :) pies ma trop :)
Niestety muszę się wytłumaczyć, większość zdjęć z tego dnia na pierwszym planie ma psiego guzika, nie jest to przejawem mojego zamiłowania do owej części psa- po prostu to jedyna szansa złapania psa w bezruchu-kiedy na coś zerka i tym czymś nie jestem ja :) w efekcie wstawiam tylko jedno- żeby nie być posądzaną o fascynację guzikiem mojej suki :):) ;)
Po gonitwach zauważyliśmy że pies wypoczywa na słonku na tarasie (moje ciacho :) )..a po chwili...
...
....
pies padł :):):):):):)
wpasowana w trawy niemalże stapiała się z otoczeniem :)
jednym słowem prawdziwy łowca :)
i nawet łapa idzie w górę :) pies ma trop :)
Niestety muszę się wytłumaczyć, większość zdjęć z tego dnia na pierwszym planie ma psiego guzika, nie jest to przejawem mojego zamiłowania do owej części psa- po prostu to jedyna szansa złapania psa w bezruchu-kiedy na coś zerka i tym czymś nie jestem ja :) w efekcie wstawiam tylko jedno- żeby nie być posądzaną o fascynację guzikiem mojej suki :):) ;)
Po gonitwach zauważyliśmy że pies wypoczywa na słonku na tarasie (moje ciacho :) )..a po chwili...
...
....
pies padł :):):):):):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)