niedziela, 25 kwietnia 2010

czas


Właściwie nie wiem jak ciekawie wyjaśnić brak postów, myślę że codzienność jest cudownie prosta i mało ciekawa ale za to właśnie mi się podoba.
Cieszymy się że nic nam się nie przydarza
żadnych skaleczonych łap ani zatruć pokarmowych (choć zjada wszystko co znajdzie - padlinożerca)
na całe szczęście żadnych pogryzień ani infekcji
czysto spokojnie ot psi żywot ...
jest piękna, wesoła, pogodna, skoczna i rozbrykana jak zawsze
uczy się być grzeczna i bardzo ładnie jej to wychodzi
nadal kocha się ze mną całować i tuli się przeogromnie
ot pies idealny :)
powyżej w trakcie takich gryzionych przytulanek, podoba mi się to zdjęcie takie jak wyszło więc je tak zostawiam, blask pies i ja czyli spokojna leniwa niedziela
poniżej na jednym ze spacerów jej Wysokość Dostojność na Betonie ;) (Gdynia bulwar)
i odrobinę poniżej.. dowód na to że natura potrafi być dokładniejsza od artysty malarza :) czyli pies i jej dowody miłości :)




i na deser zrobione już jakiś czas temu ale przez zaniechanie! niewstawione
przyznajcie się ile byście dali za podgląd w to o czym ktoś inny (np. pies) śni?
... z ręką na sercu to zdjęcie nie jest poprawiane, ona poważnie się tak uśmiecha :)