niedziela, 28 lutego 2010

Ja się pytam gdzie jest wiosna? (nasza pierwsza wprowadzająca zabawa do Agility)

(powyżej H udało się złapać psa w locie :) )
:)
Tak
Pies jest na tyle zwinny że zapadła decyzja: postaramy się zmobilizować do treningów Agility
Dziś ostatni dzień lutego więc w klimacie wiosny postanowiliśmy sprawdzić czy to w ogóle ma sens :) pies umie już siadać i przybiegać na zawołanie, ..jak się okazało umie też pięknie skakać
z agility ma to tyle wspólnego że pies jest gibki i wysportowany ale trzeba się dużo natrudzić żeby zrobił akurat to co sobie życzysz :) ale i tak zabawę mieliśmy przednią :)
ps: wiosna przed domem? jest. wiosna w lesie? nie bardzo.138. Pies ma filozofię o tak ma a brzmi ona "było, to zjadłam"
139. Ta filozofia nie ma żadnych wykluczeń (H wybacz kolejne słuchawki )
140. Filozofia ta może się rozszerzać .. obserwuje się powszechne zjawisko zwłaszcza u człowieków ;) płci męskiej, bywa niebezpieczne i grozi epidemią. Różnica a zatem i szansa na "odratowanie" polega na tym że człowieki rozróżniają smak (niektóre człowieki) i robi im różnicę czy jedzą mrożoną pyzę czy gumowego kapcia (zazwyczaj im robi*są wyjątki)

niedziela, 14 lutego 2010

urodziny

Po roku czasu :) taka malutka impresja na temat mojego zgredka :) skojarzenie oczywiste bo ona na żywo jest cały zgredek :) powyżej też tak dla przypomnienia co wyrosło ze znalezionego kluska w klimacie "wczoraj i dziś"
*(mistrz fotoszopa dziś na urlopie )Piesa z jednym ze swoich urodzinowych prezentów ;)


A tu już demonstracja "argumentów" oraz konsumpcja :) ;)

sobota, 13 lutego 2010

Czas zimy .. nużące oczekiwanie na wiosnę

Mało nas
Ale jest to wynik zimna i ograniczonych spacerów, bo łapy i nosy marzną
Większa ich część przypada na zmierzch lub półmrok zimowy więc i zdjęć nie robię w pośpiechu grzejąc dłonie w kieszeniach
dodać należy że jak jest zimno to jakoś trudniej o artystyczny szlif.
Ot co
Dodatkowo przyplątała się infekcja ucha, którą Freyja znosi dzielnie ale nie bez marudzenia.
Krople dwa razy dziennie nie należą do jej ulubionych , a że jakoś nie jestem w typie "zdjęcia za wszelką cenę" to foto ucha nie zobaczycie (tak, mam takie, ale tylko dla celów medyczno-obserwacyjnych)
Poza tym wszystko w normie :) wesoła jak zawsze. Poza skilem "długi język" i "skoczne łapu" oraz "urokliwe brewki" ma jeszcze jeden... pozwolę sobie go nazwać "gazy bojowe"
:D
taaak ;) dokładnie...

130. Nie zostawiaj pudełka z ciasteczkami na stole w kuchni
131. na stole w pokoju też nie..
132. właściwie jedyne bezpieczne miejsce na ciasteczka (i nie tylko ) to szafka... zamykana.. i najlepiej wyżej niż sięgasz Ty...
133. Nie myśl że Twoje majtki suszące się na kaloryferze to nic atrakcyjnego ... pies jest w stanie Ci udowodnić jak wiele walorów smakowych owe posiadają...(-3 pary obecnie)
134. Skarpetki na kaloryferze ? j. w.
135. Pies jest w stanie wykonać każde zadanie i każdą komendę od siad po turlaj się ... o ile masz wystarczająco przekonujące argumenty w dłoni
136. Do argumentów wystarczająco przekonujących należą : popcorn, kurza prażona łapka, plasterek salami, skrawek żółtego sera, mandarynka?!, chlebek z pasztetem, ... i inne .. argumenty .. ;)
137. Kiedy zamierzasz aplikować psu : maść, kropelki lub tabletki .. najlepszym miejscem do tego jest stół (w. w argumenty to też nie głupi pomysł) dodatkowo zaopatrz się w 1. pomocnika , 2. chusteczki, 3. cierpliwość, 4. zdecydowanie, 5. bezwzględność
a oto jak wygląda kolejność:
-stawiasz psa na stole (w ten sposób traci pewność siebie )
-pomocnik lekko przyciska psa tak żeby stał w miejscu i jedna dłoń kładzie na jego zadzie a drugą na pysku (w naszym przypadku sprawdza się dodatkowo zasłanianie oczu dłonią..)
-teraz chwytasz swoją bezwzględność i zdecydowanie i pomimo protestów rozpoczynasz aplikowanie
-następuje chwila w której albo potrzebujesz chusteczek (do wytarcia siebie, psa lub pomocnika) tu jest też moment kiedy wkroczyć powinna cierpliwość)
- moment końcowy :) kiedy jest czas na odpowiednie "argumenty"
:)

A ponieważ zakładamy że jutro obchodzimy 1 urodziny życzymy sobie wszystkiego najlepszego, dużo smacznych prażonych kurzych łapek i plasterków salami :) oraz nigdy niemarznących dłoni do głaskania i drapania po brzuszku oraz policzków zawsze w zasięgu pyska do lizania.