sobota, 14 sierpnia 2010
moje kochanie :)
Codzienna klasyka, spacerek troszkę powyginamy grzbiecik zobaczyć co tam gdzie piszczy :) o motylek! o piłeczka .. itp itd..
:)
Moja morducha :) , dziś się wygłupiałyśmy na trawie w" snifera" - tak to sobie nazwałam :) proste a ile radości, mała kulka suchej karmy najlepiej świeża pachnąca soczyście.. i rzucamy takiego groszka w wysokie trawiszcze i "szukaj Freyja szukaj!" ale miała radoche :) ładnie umie wywąchiwać :) znalazła prawie wszystkie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz