

Chwila w której stałam z przyklejonym do paszczy bananem patrząc na ten pojemniczek w supermarkecie?! - to nic
Miny ludzi którzy mnie mijali jak robię zdjęcie śmiejąc się z tego na głos? BEZCENNE
Dziś na spacerze napadł nas ogromny czarny Labrador o tak! napadł! rzucił się na moje złotowłose skarby i okazywał swoje uczucia!
Podejrzewamy że to już blisko.. od spaceru nie przestaje zerkać podejrzliwie na jej zadek w poszukiwaniu śladów cieczki...
Ale tam nic nie ma!
i o!
Cholera znowu tam patrze...
nie mogę przestać tam patrzeć...
:):):):):)
Czuje się dziwacznie, moja ruda miłość zerka na mnie podejrzliwie ilekroć przyłapie mnie jak zerkam jej na zadek.. to się zaczyna robić nie do wytłumaczenia ;)
aaaaaa
znowu to zrobiłam
;)
hellp.
Oczywiście że wiem o co chodzi M. :P hehe
OdpowiedzUsuń