poniedziałek, 8 czerwca 2009

Nowy Potwór

W moim życiu zachodzą zmiany stąd długa nieobecność na blogu.
Nie oznacza to jednak że psa nie ma- owszem jest i ma się całkiem dobrze.
Rzec by można że wręcz kwitnie, zalewając mi przedpokój potokami zdrowych dużych siuśków.
Tryska wręcz energią dosiadając kota i okazując swój okres dojrzewania w dosyć wulgarny sposób poprzez wszystkim dobrze znane "ruchy".
Tak tak, pies rośnie i ma się dobrze.
Ja nie rosnę, chyba że na boki ;)
Obecnie dom zamieszkuje poza dwoma kotołakami i wilkołakiem kolejna dzika bestia.

Jeszcze nie ma imienia, ale już upolowała za pomocą cassa i mnie mrówkę z truskawek :)
Co do psa.
62. Nigdy nie biegaj po przedpokoju bez kapci.
62.a) nadmierna prędkość też nie jest wskazana - poślizg na siusiach dodaje Ci co najmniej + 12 do szybkości z jaką wylądujesz na ścianie/ podłodze/ kartonie/ szafce.
63. Pies nie wzgardzi żadnym papierem znajdującym się w zasięgu łap i pyska, nawet jeśli to faktura za internet. Smakuje tak samo dobrze jak paragon ze sklepu.
64. 5 rano to nie jest wcale zła pora żeby powiedzieć Ci dzień dobry, gryząc Cie w usta.
64.a) ciesz się że to nie 4.
65. Pies wlezie wszędzie, a najchętniej dokładnie tam gdzie nie powinien.
66. Pies będzie się upierał że lubi jeść truskawki! Ba! że musi ją mieć, i zrobi wszystko żeby ją dostać, a zrobi to po to żeby Ci rozpapciać to czerwone badziewie po Twojej kremowo jasnej narzucie na łóżko.
67. Okazało się że skarpetka ściągnięta z nogi smakuje zupełnie tak samo jak skarpetka wciąż na nodze, oto dowody:

Tak, te oczy mogą wszystko. Popatrzyć w nie tylko. Czysta niewinność. I jak tu się gniewać?
Te brewki to prawdziwa potęga.
Ten pies to potwór.
68. Nadal kocham mojego psa.
69. Nie daj się nabrać, pies nie lubi truskawek. I tak wypluje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz